WW21: Jak wspierać nasze zdrowie psychiczne?

Instruktorski Trop / Radosław Rosiejka / 29.08.2021

Pandemia COVID-19 cały czas wpływa na nasze życie i zdrowie – również to psychiczne. Rozmawiamy o tym z phm. Katarzyną Zgódko, szefową Zespołu ds. Wsparcia Psychologicznego  jedną z koordynatorek Telefonu Wsparcia. 

Jak wygląda kondycja psychiczna osób w wieku wędrowniczym?

Bardzo nie lubię stawiać takich globalnych diagnoz, opowiem wam więc o pewnych tendencjach, które da się zaobserwować w naszej „populacji wędrowników”.

Wiek wędrowniczy jest zawsze czasem dużych wyzwań – zarówno tych, które sami sobie stawiamy, jak i tych związanych po prostu z tym okresem życia. W wieku wędrowniczym szukamy swojej ścieżki życiowej, podejmujemy decyzje związane z przyszłością, zmieniamy szkołę, idziemy na studia. Od prawie dwóch lat możemy do tego dodać „to wszystko plus jeszcze COVID”.  Przewlekły stres, w którym znaleźliśmy się w sytuacji pandemii, jest czynnikiem sprzyjającym wzrostowi ryzyka wystąpienia trudności psychicznych i nie możemy nie brać go pod uwagę.

Długotrwałe napięcie zdecydowanie nie służy ludziom

To, czego obserwujemy więcej podczas pandemii, to żal i frustracja, wynikająca z poczucia utraty szans i możliwości, zwiększony stres, przeciążenie psychiczne, poczucie bezsilności i braku wpływu, zmniejszenie motywacji, poczucie osamotnienia i braku wsparcia. Długotrwałe napięcie zdecydowanie nie służy ludziom! Badania dotyczące wpływu pandemii na młode osoby wskazują na zwiększenie się częstotliwości występowania u młodzieży myśli samobójczych, obniżenie motywacji, pogorszenie więzi i relacji. Nasi wędrownicy nie są niestety wolni od tych konsekwencji.

To, jak poszczególne osoby poradziły sobie z sytuacją pandemii i jak wpłynęła ona na ich życie (i psychikę) jest bardzo mocno zależne od kontekstu, w jakim przez tę sytuację się znalazły i w jakim były już wcześniej. W jakich warunkach mieszkają, czy udało im się wygospodarować w domu przestrzeń tylko dla siebie? Jakie relacje panują w rodzinie? Jak wyglądają ich relacje z rówieśnikami i przyjaźnie? Jakie doświadczenia spotkały ich już wcześniej? Jakie cechy posiadają? Nie jest tak, że ze względu na pandemię wszyscy stracili motywację do działania i stoją o krok od depresji. Ludzie bardzo różnią się między sobą, więc nie da się wrzucić wszystkich do „jednego worka”. Jednak badania jasno wskazują, że liczba osób zmagających się z trudnościami natury psychicznej się zwiększyła.

Czy możemy sobie nawzajem pomóc w drużynie wędrowniczej?

Oczywiście! W mojej ocenie jednym z najwspanialszych elementów harcerstwa jest budowanie mocnego poczucia przynależności – nasze harcerskie braterstwo i silne przyjaźnie. Jeśli mierzymy się wspólnie z tym, co się dzieje, łatwiej jest nam sobie poradzić i „nie zwariować”. Wykorzystajmy więc tę wspólnotę – tym bardziej w trudnych dla nas momentach – i czerpmy z niej jak najwięcej wsparcia.

Dobrze prowadzone środowiska mają w sobie moc do pozytywnego oddziaływania na wszystkich jego członków, starajmy się więc właśnie takie tworzyć. Opierajmy naszą pracę na wzajemnym szacunku, rozwijajmy swoje zainteresowania, budujmy charaktery. Dbajmy zarówno o siebie i o innych! Pozostawajmy w kontakcie z członkami naszych drużyn. Zastanawiajmy się na bieżąco nad tym, w jaki sposób możemy działać i czego potrzebujemy jako grupa.

Bądźcie uważni zarówno na samych siebie, jak i innych

Choć życzę nam wszystkim, żeby nie zdarzył się już kolejny lockdown, nie możemy tego wykluczyć. Gdyby jednak go ogłoszono, nie zawieszajmy działań drużyny i wspólnie zastanawiajmy się nad tym, jak w tej konkretnej sytuacji i przy obowiązujących obostrzeniach możemy pomóc innym, np. angażując się w służbę, ale też sobie nawzajem – np. dbając o kontakt między członkami drużyny, zbiórki, wspólne spotkania. Jeśli miałabym jednym zdaniem określić radę na wsparcie w środowisku, będzie ona brzmiała: bądźcie uważni zarówno na samych siebie, jak i innych – rozmawiajcie o swoich potrzebach, oczekiwaniach i emocjach.

Jak zachować się, gdy podejrzewamy u kogoś problemy ze zdrowiem psychicznym? Co robić?

Przede wszystkim – nie diagnozujcie sami! Zdiagnozowanie u kogoś problemów ze zdrowiem psychicznym to temat dla profesjonalisty. Samodzielne stawianie diagnozy („on na pewno ma depresję!”, „to z pewnością schizofrenia!”, „jestem przekonana, że ona ma borderline!”), może tylko pogorszyć sytuację tej osoby.

Nie jest waszą odpowiedzialnością leczenie przyjaciół i znajomych!

Jeśli podejrzewacie, że członek drużyny może zmagać się z jakimiś trudnościami, bądźcie dla niego po prostu dobrymi znajomymi lub przyjaciółmi. To jedyna odpowiedzialność i jedyny zakres wsparcia, jaki tak naprawdę możecie mu dać. Możecie wprost zapytać o to, co się dzieje, np. „Zauważyłam, że ostatnio zachowujesz się nieswojo i jesteś bardzo smutna. Czy chciałabyś o tym ze mną porozmawiać? Czy jest coś, co mogłabym dla ciebie zrobić?”. Skupcie się na pytaniu i słuchaniu, poznajcie perspektywę i potrzeby osoby, której chcecie pomóc. Pamiętajcie przy tym, że nie jesteście ekspertami od zdrowia psychicznego i terapeutami. Nie jest więc waszą odpowiedzialnością leczenie przyjaciół i znajomych. Bezwzględnie unikajcie zawierania „paktów” i planowania jakichkolwiek „interwencji”, których celem ma być ochrona kogoś przed nim samym i rozwiązanie jego problemów.

Jeśli uważacie, że sytuacja jest lub może być poważna, zwróćcie się do waszej kadry: drużynowego, szczepowego, komendanta hufca. W przypadku podejrzenia zagrożenia życia lub zdrowia, konieczne będzie podjęcie działań wykraczających poza ramy działania ZHP i to nie jest waszą odpowiedzialnością, żeby podejmować takie kroki.

Jeśli nie macie w sobie siły na podjęcie rozmowy na temat trudności tej osoby, nie odcinajcie się od niej! Ktoś, kto przeżywa trudności natury psychicznej, nie staje się trędowaty – nie musimy więc unikać kontaktu z tą osobą i oddalać się od niej, żeby przypadkiem czegoś nie popsuć lub się nie zarazić. Choroby i trudności psychiczne nie są zaraźliwe! Zachowujcie się normalnie – pracujcie z tą osobą tak, jak dotychczas. Oczywiście, zadbajcie też o dobro innych członków drużyny czy uczestników obozu – nie musicie znosić zachowań, które są dla was niekomfortowe lub trudne, np. agresji. Pamiętajcie też o dbaniu o samych siebie – tak, jak mówiłam już wcześniej w wielu miejscach, nie jesteście terapeutami i nie jest to wasza odpowiedzialność.

Natomiast jest już waszą odpowiedzialnością zadbanie o siebie, własne emocje i granice w różnych sytuacjach. Tak jak w przypadku udzielania pomocy ofiarom wypadków – najpierw trzeba zapewnić bezpieczeństwo sobie, a dopiero później przystąpić do udzielania pomocy. W innym wypadku z jednej osoby w ciężkiej sytuacji mogą się zrobić dwie.

 

Przeczytaj też:

Radosław Rosiejka - instruktor Zespołu Wędrowniczego WWM GK ZHP, przez dwa lata drużynowy drużyny wędrowniczej w Hufcu "Piast" Poznań-Stare Miasto. Lubi jeździć na rowerze i słuchać muzyki, ale nie robi tego równocześnie.