WW21: Pozytywność oddziaływań

Katarzyna Lesiak / 31.08.2021

Jeden z obszarów programowych Watry to wędrownik w społeczeństwie. Można powiedzieć, że sam zlot to nieustający trening umiejętności interpersonalnych. Na zajęciach programowych przerabiacie aktualne problemy społeczne, rozmawiacie o demokracji, procesie wyborczym, ale też o dyskryminacji, mniejszościach, na zdrowiu psychicznym kończąc. I to jest świetne i potrzebne.

Będąc na zlocie, ma się wrażenie, że podziały nie istnieją. Że przecież jesteśmy tu ze sobą i dla siebie. Rozpoczęcie rozmowy z zupełnie nową osobą to coś najnormalniejszego pod słońcem. Przy takim stężeniu wędrowników przypadających na metr sześcienny, nie może być przecież inaczej.

Atmosfery na Watrze nie tworzy przecież jedna osoba – nieważne jak zabawna i charyzmatyczna by nie była

I to jest dobra okazja do uświadomienia sobie jak ważne i kluczowe w pracy, i wspólnym funkcjonowaniu, są relacje międzyludzkie. I jak może kształtować je każdy z nas. Atmosfery na Watrze nie tworzy przecież jedna osoba – nieważne jak zabawna i charyzmatyczna by nie była. Ba, nie tworzy jej nawet dziesięć. Każdy z nas ma w rękach to narzędzie i powinien mieć świadomość, że na klimat w czasie zlotu ma wpływ on, jego koleżanka z namiotu obok, a nawet pani na stołówce.

Skoro widzimy ten mechanizm wzajemnego oddziaływania na Watrze, to należy zadać sobie pytanie – jak bardzo jestem świadomy atmosfery, którą kształtuje wokół siebie w ciągu roku harcerskiego?

Potrzeba dobrej woli

Do działania w harcerstwie nie motywują nas pieniądze

Funkcjonujemy w organizacji, która z założenia, poza nielicznymi wyjątkami, działa na zasadzie wolontariatu. Nie dostajemy wynagrodzenia za przeprowadzenie obozu czy zbiórki – do działania w harcerstwie nie motywują nas pieniądze, jak to bywa w przypadku normalnej pracy. Każdy z nas działa tu na zasadzie dobrej woli i świadomości. I chyba każdy z nas potrafi przytoczyć historię z przeszłości lub przykład tego, jak dużo może się zepsuć, kiedy tej dobrej woli nagle zabraknie lub ktoś usłyszy o dwa słowa za dużo. I budowana od lat struktura rozpada się jak domek z kart. Dlatego róbmy wszystko, żeby tego uniknąć!

Konflikty powstają nie tylko na zasadzie rozbieżnych interesów. Dużo konfliktów ma podłoże emocjonalne, bierze się z zaniedbania relacji, niedocenienia drugiej osoby czy, chyba nawet najczęściej, braku komunikacji. A od konfliktu do braku dobrej woli i chęci współpracy jest już bardzo blisko.

Dlatego miejmy świadomość, że w naszej organizacji profilaktyka relacji jest trochę jak profilaktyka chorób – nie działajmy wtedy, kiedy coś zacznie się psuć, ale róbmy regularnie coś, co pomoże zapobiec nieporozumieniom i rozładować niepotrzebne napięcie. Spotkajmy się na Radę Drużyny, nawet wtedy, kiedy nie ma czegoś ważnego i merytorycznego do omówienia, porozmawiajmy z zastępowym, jak idzie mu pisanie konspektu, nawet jeśli chwilowo nie sygnalizuje z tym problemów. Nawet kupienie ciastek na zbiórkę – to prosty symbol, który zapewnia drugą osobę o naszych dobrych zamiarach, może zapobiec większemu konfliktowi na zasadzie efektu motyla.

Oprócz przyjaznych gestów pamiętajmy o zasadach dobrej współpracy – na ten temat napisano obszerne opracowania, ale ja przypomnę te, podstawowe: bądźmy fair, określajmy dokładnie zakres zadań i obowiązków, wyrzućmy do kosza zasadę „domyśl się”!

Bez relacji nie osiągniesz celu

A kiedy ktoś nas o coś poprosi albo sami mamy coś do zrobienia, nie odkładajmy tego na później. Wywiązywanie się z obowiązków z opóźnieniem może być problematyczne i, mimo że nic wielkiego się przecież nie stało, to w drugiej osobie rośnie frustracja – i nigdy nie wiemy, w którym momencie znajdzie ujście. Cele i relacje w harcerstwie łączy świadomość – bez dobrych relacji nie ma realizacji dobrych celów.

 

Przeczytaj też:

Katarzyna Lesiak - w ZHP od 5 lat drużynowa 9 RDH „Włóczykije”. Studentka nauk politycznych. Ciekawi ją kultura Rosji i wschodu, inspiruje duchowość człowieka. Często szuka drugiego, a nawet trzeciego dna. Czyta wszystko, co wpadnie jej w ręce, ale nie zawsze do końca. Nic, co harcerskie, nie jest jej obce.