Zimą w Tatry! Kulturalnie
W styczniowym tekście zapraszam Was do wspaniałego zakopiańskiego muzeum, proponuję przeciekawy podcast, a na deser polecam świeżutką pozycję z kategorii „literatura górska”. Zapraszam Was w Tatry. Kulturalnie.
Podcast „Z miłości do gór”
W ramach przygotowania do wyjazdu w Tatry, ale też uzupełnienia tego, co widzicie na żywo, bardzo polecam podcast Tatrzańskiego Parku Narodowego. Duże zróżnicowanie tematyczne i ciekawa konstrukcja odcinków sprawiają, że trudno się oderwać od historii, których narratorem jest Bartek Solik. Posłuchacie o historii regionu (moja ulubiona to fascynująca historia Jadwigi Zamoyskiej, podzielona na kilka odcinków, w której występuje wiele głosów, miejsc i poruszanych jest wiele wątków pobocznych), zwyczajach zwierząt (szczególnie polecam urzekający odcinek 13. o Orzechówce) oraz stricte tatrzańskich tematach – szlakach, szczytach, ludziach gór. Kolejne odcinki są regularnie publikowane we wszystkich popularnych programach streamingowych, w tym momencie dostępnych jest ich aż 107.
To nie jest podcast tworzony w studio, bardziej przypomina mi najlepszą szkołę słuchowisk radiowych – prowadzący rejestruje materiał w terenie, rozmawia z ludźmi, dołożone są delikatne melodie w tle, podkreślone istotne dźwięki. Odcinki trwają od 15 do nawet 45 minut, dłuższe historie podzielone są na odcinki. Niecierpliwym polecam słuchanie na przyspieszeniu 1,2.
Muzeum Tatrzańskie – Gmach Główny
Niestety mało kto wie, że tuż przy dolnych Krupówkach czeka na turystów miejsce bardzo ciekawe, wspaniale przemyślane, z klasą i… niedrogie. Gmach Główny Muzeum został oddany ponownie do użytku (po remoncie i nowej aranżacji ekspozycji) na początku 2023 roku. Piękny, ponad stuletni budynek (zabytek architektury zakopiańskiej, pierwsze szkice jego elewacji wykonał Stanisław Witkiewicz) ma bardzo nowoczesne wnętrze i ciekawie zaaranżowaną wystawę stałą, która opowiada o historii, kulturze i przyrodzie Zakopanego, Tatr i całego Podhala.
Mało kto wie, że tuż przy dolnych Krupówkach czeka na turystów miejsce bardzo ciekawe, wspaniale przemyślane, z klasą i… niedrogie
Wystawa podzielona jest na dwa piętra: na parterze znajduje się interaktywna ekspozycja historyczno-kulturalna. Zobaczycie tu pamiątki z przeszłości (mnie najbardziej urzekły archiwalne plakaty z dwudziestolecia międzywojennego, przepiękne stroje – okazuje się, że Podhale to nie tylko „łączki” na czerni, zieleni i bieli, zdjęcie jazzowego bandu na nartach oraz oryginalny czekan zaprojektowany przez Mariusza Zaruskiego) ale i wnętrze tradycyjnej góralskiej chaty. Własnoręcznie otworzycie szuflady z eksponatami, dopasujecie elementy tradycyjnego ubioru góralskiego, przeglądniecie stare gazety. Na spokojne zobaczenie całej ekspozycji oraz przeczytanie opisów eksponatów można zarezerwować około dwóch godzin.
Pierwsze piętro poświęcone jest przyrodzie i jest to ekspozycja na naprawdę światowym poziomie! Poznajemy tu nie tylko faunę i florę, ale też tak ważny w Tatrach aspekt geologiczny. Bardzo interesujące są też zielniki tworzone w zamierzchłych czasach przez niemieckich botaników, prawdziwych artystów. Tutaj jest nieco mniej interaktywnie niż na parterze, ale na pewno nie mniej interesująco! Około 90 minut powinno wystarczyć nawet wnikliwemu zwiedzającemu.
Jeśli planujecie zimowisko na Podhalu, jest to miejsce na super zwiad, punkt w takcie gry czy wykonanie oryginalnej zuchowej majsterki
Do Muzeum Tatrzańskiego trafiłam w zeszłym roku razem z przyjaciółmi i okazało się, że każdy kolejny kwadrans który tam spędziliśmy nie tylko był coraz bardziej fascynujący (a warto podkreślić, że muzeum zwiedzała z nami rezolutna czterolatka, której ani przez chwilę się nie nudziło!), ale też coraz bardziej inspirujący do działań harcerskich! Jeśli planujecie zimowisko na Podhalu to jest miejsce na super zwiad, punkt w takcie gry czy wykonanie oryginalnej zuchowej majsterki (muzeum organizuje warsztaty).
„Tatrzańskie opowieści”
Wydana pod koniec zeszłego roku przez SQN książka Mateusza Waligóry i Dariusza Jaronia to wyjątkowy zapis przemierzenia wszystkich szlaków Tatrzańskiego Parku Narodowego (Waligóra), który przetykają wywiady i opowieści Ludzi Gór (Jaroń). Od Doliny Chochołowskiej do Rysów w 32 dni, od rozmowy z Markiem Zawadzkim od lat wcielającym się w postać słynnego krupówkowego białego misia po rozważania, czy Tatry „są już stracone” z Pawłem Skawińskim, byłym dyrektorem TPN.
Ta książka to prawdziwa podróż sentymentalno-socjologiczna, a uzupełniają ją przepiękne fotografie Karoliny Krasińskiej. Jeśli lubicie góry, chcecie poznać nieznane historie ludzi oraz podróżnicze refleksje Waligóry, szukacie nowości z kategorii „literatury górskiej” – to pozycja obowiązkowa.
Do zobaczenia w Tatrach! Na żywo oraz dzięki przenoszącym tam nasze myśli wytworom kultury.
Przeczytaj też:
Aleksandra Tarczydło-Ostasz - skarbniczka Hufca Kraków - Nowa Huta, instruktorka Szczepu Unia. Zawodowo zajmuje się marketingiem w Nowohuckim Centrum Kultury, po godzinach ściga z czasem, żeby zobaczyć wszystkie wystawy, spektakle, filmy, seriale i koncerty, których jest tylko coraz więcej i więcej...