Na Tropie Spadochroniarstwa
Jest koniec stycznia. Byłem dziś w aeroklubie… zamknięte hangary, zabezpieczone samoloty, lotnisko pokryte grubą warstwą białego puchu. Bezmiar lądowiska ze sterczącymi światłami nawigacyjnymi co kilkadziesiąt metrów. Właśnie tam pod śniegiem schował się pas startowy. Na wieży kontroli lotów dyrektor oraz szefowie wyszkolenia spadochronowego i szybowcowego. Znak, że znowu zaczyna się… sezon!
Czytaj więcej