Pan Eastwood nie bełkocze
Clint Eastwood. Na tym można zakończyć, bo kto go zna, ten wie, że tutaj nic dodać ani ująć się nie da. Mimo swoich 78 lat wciąż zaskakuje, to też wiadomo od dawna. Ale nie sposób milczeć, gdy się widziało „Gran Torino” – według mnie najlepszy film ostatnich miesięcy. Bijący konkurencję na głowę. Można się kłócić, ale jedno jest pewne: zobaczyć trzeba. Kropka.
Czytaj więcej