Via viatorum – Droga wędrowników
W wielu rozmowach kadry wędrowniczej przejawia się niezmiennie motyw nakłaniania wędrowników do wyboru jedynej możliwej, dalszej drogi harcerskiego rozwoju po 21. roku życia, jakim jest ścieżka instruktorska. Wielu dostrzega, jak szkodliwe konsekwencje może mieć namawianie do wstąpienia na nią osoby, która nie czuje misji instruktorskiej i w konsekwencji szybko się wypali. Często też nie dostrzega się korzyści płynących z wyboru alternatywnej drogi. Dziś chciałbym te alternatywy omówić i pokazać ich pozytywne walory, zarówno dla samych wędrowników, jak i dla całej naszej organizacji.
Przecież mogę wspierać
Dla kończących drogę wędrowniczą pierwszą alternatywą do bycia instruktorem jest droga kadry wspierającej. Jej zadaniem jest wspierać naszą organizację we wszystkich pozostałych obszarach jej działania niż wychowawczy. Mogą to być informatycy, logistycy, ludzie od promocji czy też finansiści. Zgodnie z obszarami Mian Kadry Wspierającej pomagają oni budować w nich wewnętrzne wsparcie ZHP. Ale mogą to być też osoby, które chcą przekazać harcerstwu to, w czym są naprawdę dobrzy i w ten sposób docenić to, co harcerstwo dało im na drodze samorozwoju. Może to być zarówno bycie psychologiem czy sportowcem, a może nawet instruktorem specjalnościowym (na przykład we wspinaczce, jeździectwie czy innych specjalnościach). W tych dziedzinach wszyscy możemy się realizować, nie będąc wychowawcami i w ten sposób inspirować zarówno kadrę, jak i naszych podopiecznych do tego, żeby zdobywali nowe kompetencje i dążyli do mistrzostwa.
Społecznie, nie tylko harcersko
Drugą, chyba najrzadziej poruszaną w ZHP drogą dla wędrowników, jest dalsze społeczne realizowanie się poza harcerstwem. Tutaj jest mnóstwo ścieżek rozwoju i ciężko omówić je wszystkie. Jedną z nich może być to, żeby dołączyć na bazie realizowanych wcześniej służb (np. w postaci tropów lub Odznaki Skautów Świata) do którejś z organizacji pozarządowych i tam dalej spełniać się, zmieniając świat na lepsze w jej specyfice i specjalizacji.
Dla wielu tych organizacji, dzięki temu, w jakie kompetencje wyposażyło nas harcerstwo, będziemy bardzo cennymi wolontariuszami, a może i nawet w przyszłości jej pracownikami! Jeżeli jednak nie widzimy organizacji pozarządowej, w której moglibyśmy się spełnić, kolejnym rozwiązaniem może być założenie własnej lub zaczęcie działań jako grupa nieformalna z innymi harcerzami lub znajomymi, z którymi wspólnie dostrzegamy dane społeczne potrzeby.
Może w naszej wędrowniczej pracy i też harcerskich działaniach warto byłoby częściej promować tę drogę? Dzięki temu ZHP zyska nie tylko wiele sojuszniczych organizacji, ale naturalnie będziemy rozwijać w Polsce społeczeństwo obywatelskie. A to z kolei jest przecież jednym z głównych celów naszego wspierania w wychowaniu i inspirowania do postawy patriotycznej.
Wychowanie w najczystszej postaci
Ja osobiście widzę też inną ścieżkę, w której realizuje się mnóstwo moich znajomych i przyjaciół. Jest to podjęcie się służby w postaci niełatwego zobowiązania jakim jest rodzicielstwo.
Jest to na tyle pochłaniające pole działania w życiu, że warto poświęcić się mu w całości i niekoniecznie nakładać na siebie inne różne obowiązki czy funkcje pełnione na co dzień. Podziwiam wszystkie osoby, które potrafią łączyć jeszcze bycie mamą czy tatą z działalnością społeczną, bo nie jest to łatwe (szczególnie, kiedy mamy naprawdę małe dzieci).
Kończący etap wędrownictwa mogą odnaleźć bardziej właściwe sobie ścieżki rozwoju niż zostanie instruktorem
Każdy powinien dopasować stopień zaangażowania do siebie oraz swoich możliwości. Jeżeli jednak ktoś z racji zostania rodzicem postanowi odejść z organizacji, to w harcerstwie powinniśmy też umieć w dobrej atmosferze się z nim pożegnać. Podobnym aspektem będzie też podjęcie się opieki nad schorowaną osobą, adoptowanie porzuconych zwierząt.
Społeczne spełnienie
Jak widać, ścieżek na społeczne realizowanie się poza harcerstwem jest sporo, a wskazałem jedynie kilka z wielu. Dla naszych wędrowników mogą one okazać się znacznie bardziej atrakcyjne niż ścieżka instruktorska.
Przed tym trudnym wyborem dalszej drogi warto tak doradzać naszym wędrownikom, aby przede wszystkim poczuli to, do czego są powołani, potrafili połączyć to ze swoimi predyspozycjami, talentami, kompetencjami i czuli się z tym wyborem możliwie najlepiej. Oby też potrafili znaleźć w swoim rozwoju zawodowym też dobrze dobrane zatrudnienie. Niestety w Polsce obecnie bardzo trudne jest połączenie naszego powołania i realizowanie życiowej misji z pracą – niewiele jest miejsc pracy, które na to pozwalają. Dlatego warto abyśmy w naszej działalności społecznej mogli szukać tego, co naprawdę nas spełnia i co daje nam życiowy sens.
Przeczytaj też:
Jakub Lasek - zajmuje się wspieraniem organizacji pozarządowych i wolontariuszy, by wzmacniać rozwój społeczeństwa obywatelskiego. Harcersko stara się wspierać drużynowych, jak tylko to możliwe - ostatnimi laty jako komendant szczepu i namiestnik wędrowniczy. Poza tym jest współkoordynatorem Wydziału Wędrowniczego i Zespołu ds. Kultury Organizacyjnej Wydziału Pracy z Kadrą GK ZHP. W każdej wolnej chwili uwielbia spędzać czas w górach, uprawiając różne aktywności sportowe lub odpoczywając przy ognisku.