Z muzoteki dużego fotoedytora – Kasabian
Czasem nie wiem, czego chciałbym posłuchać na moim odtwarzaczu. Przeglądam foldery, przeszukuję płyty i nic. Nie wiem, na co mam ochotę. Zawsze wtedy wybieram Kasabian - pasują idealnie.
Czytaj więcejCzasem nie wiem, czego chciałbym posłuchać na moim odtwarzaczu. Przeglądam foldery, przeszukuję płyty i nic. Nie wiem, na co mam ochotę. Zawsze wtedy wybieram Kasabian - pasują idealnie.
Czytaj więcejPani Róża – tak nazywa ją teraz większość ludzi, którym pomogła. To żaden pseudonim wymyślony na zasadzie skojarzeń (np. z książką „Oskar i pani Róża”), żadne bajkowe naśladownictwo, żadne uproszczenie. Róża ma na imię Róża i tyle. A gdzie pojawia się hasło „Pani Róża”, tam pojawia się dobro.
Czytaj więcejJean Cocteau powiedział kiedyś, że różnica między dużym a małym miastem polega na tym, że w dużym mieście można więcej zobaczyć, a w małym więcej usłyszeć. Są miasta, w których trzeba patrzeć tam, gdzie zwykle nie patrzymy; słuchać tego, czego zwykle nie słuchamy; dotykać tego, czego normalnie byśmy nie dotknęli. Miasta, które wydaje nam się, że znamy. I mamy rację – WYDAJE NAM SIĘ…
Czytaj więcejByliśmy na imprezie. Muzyka kiepska, towarzystwo nieciekawe, a posiłek niesmaczny. Obmówiliśmy z kolegą starych znajomych, dowiedzieliśmy się o nowościach w naszym życiu. Było dość wcześnie, a czas już niemiłosiernie się dłużył. I wtedy znaleźliśmy remedium na nudę. Przecież można ponabijać się z imprezy!
Czytaj więcej