WW20: dwie rzeczy

Jestem w Związku / Dominika Bucholc / 05.02.2020

Jakie są dwie najważniejsze rzeczy związane z organizacją obozu wędrownego? Program i kwestie finansowe. Zespół ds. obozów wędrownych Wędrowniczej Watry prezentuje, co zrobić, żeby obóz się udał.

W środę na facebookowym profilu Wędrowniczej Watry pojawi się kolejny film ze wskazówkami, jak zorganizować obóz wędrowny. W trzecim odcinku zobaczymy phm. Piotra Wojtaszka, który brał udział w projekcie Bike Jamboree, polegającym na objechaniu rowerem dookoła świata.

Przez miesiąc ze swoimi znajomymi jeździliśmy na rowerach po nieznanych terenach. W czasie tej jazdy pomyślałem sobie, że jest to idealna forma na obóz wędrowny. I chciałem podzielić się z wami dwiema wskazówkami – mówi na początku nagrania Piotr.

Program jest po prostu czymś naturalnym. Jeżeli jedziemy nad morze, to dotyczy morza

Pierwsza z nich dotyczy programu. Często macie wątpliwości, bo na obozach wędrownych materiały nie mieszczą się w plecaku, a trzeba jeszcze zabrać dużo sprzętu, rzeczy technicznych. Według mnie program jest po prostu czymś naturalnym. Jeżeli jedziemy nad morze, to dotyczy morza, jeżeli jedziemy w góry to gór, kultury, z którą się zetkniemy, kraju, do którego jedziemy – wyjaśnia Piotr z zespołu ds. obozów wędrownych Wędrowniczej Watry.

I dodaje, że jadąc na rowerze przez 3 tygodnie po Stanach Zjednoczonych, nie miał przygotowanego żadnego programu. Nie był to stricte obóz wędrowny, ale to, co mnie spotkało po drodze – ta ilość wiedzy, którą zdobyłem, przeżyć, doświadczeń – to tak naprawdę jest celem każdego programu. I tego właśnie wam życzę, żeby program był tak naturalny – mówi Piotr Wojtaszek.

Rower jest idealnym sposobem transportu

Druga rzecz, o której dowiemy się z nowego filmu na fanepage’u Wędrowniczej Watry to kwestia finansów. Wiadomo, że obozy czy też podróże nie należą do najtańszych. Taką ciekawostką jest właśnie mój wyjazd do Stanów Zjednoczonych, gdzie przez 3 tygodnie zapłaciłem tylko 153 zł za noclegi – opisuje Piotr. Warto szukać informacji w internecie, warto pytać doświadczonych podróżników, o to jak zaoszczędzić na noclegach, jedzeniu czy na komunikacji. Rower jest idealnym sposobem, bo jest najtańszy, a przede wszystkim nie potrzebuje paliwa. Po drugie jest idealny do rozwoju fizycznego, co oczywiście w obozach wędrownych jest bardzo istotne – dodaje.

Film z lutego kończy życzeniami, żebyśmy nie roztrząsali wątpliwości dotyczących wyjazdu, ale chwytali wiatr w żagle i po prostu zrobili pierwszy krok ku obozowi wędrownemu.

Pomoc w organizacji obozu

Przypomnijmy, że wyjazd na obóz wędrowny to jedno z zadań na Wędrowniczej Watrze. W celu dobrego przygotowania się do niego warto sięgnąć po poradnik Katarzyny Pawkowskiej, który szczególnie przyda się przy organizowaniu obozu wędrownego w Polsce. Drużyny myślące o wyjeździe na obóz zagraniczny mogą skorzystać z poradnika Weroniki Szatkowskiej z Centralnego Banku Pomysłów. Drużyny uczestniczące w Wędrowniczej Watrze 2020 mogą również zadawać pytania członkom zespołu ds. obozów wędrownych Wędrowniczej Watry.

Do tej pory mogliśmy przeczytać i obejrzeć dwa materiały o obozach wędrownych. W pierwszym z nich pojawił się phm. Jakub Lasek, który wyjaśniał, że to, jak będzie wyglądać obóz zależy tylko od was samych. Natomiast w drugim filmie phm. Emilia Wadas mówiła, że obozy nie zawsze muszą odbywać się daleko poza cywilizacją czy pod namiotami.

Jeśli byłoby wam mało różnych materiałów o obozach wędrownych, to możemy polecić jeszcze kilka tekstów z Na Tropie. To m.in. relacje drużyn z wyjazdu na Węgry czy z obozu na Ukrainie. Warte uwagi są również artykuły o tym, dlaczego warto robić obozy i gdzie szukać przydatnych informacji.

 

Przeczytaj też:

Dominika Bucholc - zastępczyni komendanta Wędrowniczej Watry 2020 ds. promocji. Poza tym jest też Zastępczyni komendanta European Jamboree 2020 ds. komunikacji oraz zajmuje się promocją Harcerskiego Instytutu Badawczego.

Radosław Rosiejka - instruktor Zespołu Wędrowniczego WWM GK ZHP oraz Wydziału Komunikacji i Promocji GK ZHP, przez dwa lata drużynowy drużyny wędrowniczej w Hufcu "Piast" Poznań-Stare Miasto. Lubi jeździć na rowerze i słuchać muzyki, ale nie robi tego równocześnie.