Z muzoteki dużego fotoedytora – Martin Jondo.
Wyjazd do Chorwacji przyniósł mi sporo nowych muzycznych doświadczeń. Jednym z ciekawszych jest na pewno Martin Jondo. Poznałem go zupełnie przez przypadek. W jednym z klubów usłyszałem piosenkę, która bardzo mi się spodobała – jednak nikt nie był w stanie powiedzieć mi, co to za utwór.
Czytaj więcej