Ogarniasz?
Przychodzi baba do lekarza. A lekarza nie ma. I telefonu z przychodni, że go nie będzie, też nie było. A szkoda, bo by baba nie szła z kulawą nogą przez pół miasta. Będzie o tym, dlaczego „telefon z przychodni” nie dzwoni i jak bardzo paraliżuje to naszą pracę.
Czytaj więcej