Fajnie, ale…
Podsumowanie Zlotu to nie lada wyzwanie – i chyba nawet nie chcę się go podejmować. Nie znam dobrze kulisów organizacyjnych, a do Krakowa wpadłam tylko na cztery dni. Te cztery zlotowe dni spędziłam w zadumie.
Czytaj więcejPodsumowanie Zlotu to nie lada wyzwanie – i chyba nawet nie chcę się go podejmować. Nie znam dobrze kulisów organizacyjnych, a do Krakowa wpadłam tylko na cztery dni. Te cztery zlotowe dni spędziłam w zadumie.
Czytaj więcejWbrew pozorom w Krakowie łatwo było zapomnieć, że nie znajdowaliśmy się w lesie. Dopiero widok tramwaju przejeżdżającego gdzieś za łazienkami uświadamiał nam, że jesteśmy w samym środku drugiego co do wielkości miasta Polski. Więc dlaczego tak bardzo staraliśmy się maskować?!
Czytaj więcejTrzeba uważać. Jeśli zgubiłeś się na bieszczadzkim trakcie, to mogła to być sprawka rusałki lub błądzonia. Jeśli dusiołka – trzeba wiedzieć kiedy się go pozbyć. A jeśli kińczyka lub zubeńka – bądź spokojny, nie stanie się nic złego. Ale nie zdziw się, gdy nagle złapiesz wenę na wiersz lub piosenkę…
Czytaj więcejCzyli trzy tygodnie w krainie wiecznego deszczu, tajemniczego potwora z głębin, najlepszego toffi na świecie i ludzi, którzy życzliwość mają we krwi. Cóż to za miejsce? Mowa oczywiście o Szkocji!
Czytaj więcej