Wszystkie ładne chłopczęta…
Z harcerstwem jak ze szkołą – każdy do niego kiedyś należał. Tylko nie każdy się do tego przyznaje. Przynajmniej wśród moich rówieśników, dwudziestokilkulatków. Większość chłopaków z osiedla, którzy teraz ciągną piwo pod sklepem ubrani w dresy i bluzy pitbulla, plastikowe „fryty” i „dody” – tak, tak, również oni zetknęli się z harcerstwem.
Czytaj więcej